Religia a dobrobyt ekonomiczny kraju. Którzy wyznawcy są najbogatsi i dlaczego?

Dodano:
Sztabki złota Źródło: Unsplash / Zlaťáky.cz
Ekonomiści są pewni – związek między zasadami wyznawanymi przez społeczeństwo a powodzeniem ekonomicznym kraju istnieje i wciąż jest silny. Wśród chrześcijan katolicy wcale nie są najbogatsi.

Na podstawie danych ze źródeł o udziale wyznawców poszczególnych religii w populacji (ARDA, cenzusy, Pew Research, CIA, badania opinii), i o wytwarzanym przez poszczególne kraje PKB (dane MFW), portal Onet pokusił się o oszacowanie bogactwa krajów przez pryzmat religii.

Z przedstawionych przez Onet danych wynika, że choć chrześcijan jest 32 proc. na Ziemi, to wytwarzają oni połowę światowego PKB. Z tego protestanci 23,6 proc., katolicy 20,8 proc., a prawosławni 3,5 proc.

Ateiści i niewierzący wyprzedzają większość religii

Udział ateistów i agnostyków w PKB świata też jest znaczący – 22,7 proc. Jak się okazuje, o wiele mniejsze znaczenie w tej konkurencji mają wyznawcy islamu, a konkretnie sunnici (8,9 proc.), buddyści (7,7 proc.), religie lokalne (7,3 proc.), hinduiści (3,3 proc.) oraz żydzi (0,9 proc.).

Wytworzony przez chrześcijan na świecie w 2025 roku PKB według prognoz Międzynarodowego Funduszu Walutowego i wyliczeń Onetu osiągnie wartość 55,5 bln dol., co oznacza zmianę o 16 proc. w porównaniu do 2024 roku, o 46 proc. w porównaniu z 2020 roku i 65 proc. od 2010 roku.

Przewodnią rolę odgrywają protestanci z 27,3 bln dolarów, za nimi są katolicy z 24,1 bln dolarów i prawosławni z 4,1 bln dolarów.

Protestanci niezmiennie górą wśród chrześcijan

Co sprawia, że protestanci wygrywają ten wyścig od wielu lat? Zasady religii, które wyznają: ciężka praca, dążenie do powiększania majątku, ascetyczny tryb życia i uczciwość, która przekłada się na zaufanie w kontaktach gospodarczych.

Skąd w takim razie wysoka pozycja ateistów i agnostyków? Zdaniem Onet, reguły związane z konkretną wiarą, które decydowały o powodzeniu gospodarczym przed laty, udowodniły skuteczność i przez to się upowszechniły – zostały zasymilowane do innych kultur.

Wśród katolików największy wpływ na wzrost miały:

  • USA, gdzie udział katolików w społeczeństwie spadł do 20,6 proc. z 21,8 proc. rok wcześniej, ale PKB urósł o 4,5 proc. nominalnie,
  • Meksyk, gdzie katolików przybyło do 83,4 proc. z 69,9 proc. rok wcześniej, a PKB urósł o 0,3 proc. rok do roku w dolarach,
  • Polska, gdzie katolików jest 91,5 proc. podobnie jak rok wcześniej, a PKB nominalnie urósł w dolarach o 13,7 proc. (wpływ m.in. umocnienia się złotego o 12,9 proc. w 2025 r.).

Źródło: Onet.pl
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...